W Kawlach trwają intensywne poszukiwania zaginionego strażaka, który wpadł do zadymionej hali – informuje Komenda Główna PSP.
Pożar wybuchł w akumulatorowni znajdującej się na poddaszu hali produkcyjnej, która wykorzystywana jest przez firmę zajmującą się przetwórstwem mięsnym i szybko przeniósł się na konstrukcję dachu.
Podczas działań gaśniczych prowadzonych przez jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych przed przybyciem pierwszych zastępów Państwowej Straży Pożarnej jeden z druhów Ochotniczej Straży Pożarnej spadł do wnętrza zadymionej hali. Obecnie roty ratownicze prowadzą intensywne przeszukiwanie obiektu – informuje rzecznik KG PSP Karol Kierzkowski.
Pożar wciąż rozwija się na poddaszu obiektu. Istnieje realne zagrożenie dla zbiornika z amoniakiem znajdującego się w hali. Obecnie jest on chłodzony.
Działania gaśnicze skupiają się teraz na głównie na podawaniu prądów wody na palącą się halę i w obronie sąsiednich obiektów.
Na miejscu działa ponad 150 strażaków. Grupa ratownictwa chemicznego monitoruje jakość powietrza w rejonie pożaru.