Premier Donald Tusk poinformował w środę, że w związku z trudną sytuacją pogodową i zagrożeniem powodziowym, sztab kryzysowy będzie spotykał się codziennie, a w razie potrzeby nawet dwa razy dziennie. Zapewnił, że wszystkie służby są postawione w stan gotowości, a działania koordynowane są na bieżąco.
W siedzibie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odbyło się posiedzenie sztabu, w którym uczestniczyli przedstawiciele rządu, w tym ministrowie odpowiedzialni za infrastrukturę, obronę narodową i sprawy wewnętrzne, a także przedstawiciele służb mundurowych, Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Wód Polskich.
Premier podkreślił, że kluczowa jest natychmiastowa reakcja na dynamicznie zmieniającą się sytuację. – Nie możemy pozwolić sobie na optymistyczne interpretacje prognoz. Trzeba być przygotowanym na każdy scenariusz – mówił Tusk. Zapowiedział też, że rząd będzie stale monitorował sytuację w terenie.
W ramach przygotowań, służby zostały przemieszczone do regionów najbardziej narażonych na gwałtowne zjawiska pogodowe. Strażacy, policjanci i żołnierze mają wspierać działania związane z zabezpieczeniem infrastruktury, ewakuacją osób z miejsc zagrożonych oraz udzielaniem pomocy w razie potrzeby.
Wiele działań ma charakter prewencyjny – monitorowane są rzeki i zbiorniki wodne, a w niektórych miejscach ewakuowano już obozy harcerskie. Służby współpracują również z samorządami i lokalnymi centrami zarządzania kryzysowego.
Według prognoz IMGW, intensywne opady mogą utrzymać się jeszcze przez kilka dni, zwłaszcza w centralnej Polsce. Sytuacja jest dynamiczna, dlatego premier podkreślił wagę stałej koordynacji i obecności przedstawicieli rządu w miejscach najbardziej zagrożonych.
Rząd apeluje do mieszkańców o ostrożność i śledzenie komunikatów służb oraz prognoz meteorologicznych. – Najważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi. Zrobimy wszystko, by zminimalizować skutki tej sytuacji – zapewnił szef rządu.