Kierowca, który w piątek wjechał w ludzi na rynku w Chełmnie usłyszał zarzuty. Może spędzić w więzieniu wiele lat.
56-letni kierowca Mitsubishi wjechał na ulicę Rynek pod prąd i potrącił trzy osoby, następnie pojechał na ulicę Hallera, gdzie potrącił kolejne trzy osoby. Ostatecznie uderzył w schody i pojazd przewrócił się na bok.
Poszkodowanych zostało pięć osób, w tym dwie osoby dorosłe i troje dzieci. Jedno z dzieci zostało przetransportowane do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, pozostali poszkodowani otrzymali pomoc na miejscu lub zostali przewiezieni karetkami do szpitala.
Zbigniew W. był trzeźwy, nie wykryto u niego również obecności narkotyków. Został zatrzymany i usłyszał prokuratorskie zarzuty.
Prokuratura Rejonowa w Chełmnie przyjęła, że podejrzany działał w celu spowodowania uszczerbku na zdrowiu i usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa pięciu osób. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśniania. Motyw działania pozostaje nieznany.
Mężczyźnie grozi od 15 lat do dożywocia.